a konkretnie katecheza:

https://natemat.pl/548636,dzieci-mialy-rozwiazac-zadanie-dot-gwaltu-to-zawierala-ksiazka-do-religii

@wisz-nu podkreśliłbym, że przekonać, nie zmusić ale zaraz przyjdzie poradnia z projekcjami, że bronię KK
poza tym establishment nie bawi się w przekonywanie, masz myśleć w określony sposób, a jak nie to źle

i jakkolwiek creepy by to nie zabrzmiało to jest to pewne ćwiczenie, refleksja, test własnej moralności i przekonań, na wypadek konieczności podjęcia decyzji w przyszłości (i to niekoniecznie w okolicznościach gwałtu, ale na przykład potencjalnego referendum i zmian w prawie)
inna kwestia jak to ćwiczenie jest oceniane, np. przez nawiedzone katechetki (z drugiej strony pro-choice raczej na religię nie uczęszcza) oraz czy i w jakim zakresie społeczeństwo ma prawo wpływać na osobniki będące jego składowymi

Wysyłasz dzieciaka na kościelne mambo dżambo i dziwisz się, że się odstawia kościelne mambo dżambo

Zatem dwie kwestie.

Pierwsza: czy naprawdę 12-13 latek jest w stanie takie argumenty przygotować? No zwyczajnie sobie nie wyobrażam, że mamy kobietę która jest w ciąży w wyniku gwałtu - trauma, stres, załamanie, zrujnowane życie i zdrowie - i jakiś uczeń 6 klasy ma użyć argumentów "się pani nie martwi, Jezus panią kocha, ksiądz tak mówi w szkole". No zwyczajnie sobie nie wyobrażam. Więc pewnie argumenty skończą się na klepanych formułkach "życie jest najważniejsze", "ochrona poczętego", "nie zabijaj" i tego typu mowa-trawa.

Drugie: znów KK idzie po bandzie i zamiast tłumaczyć religię naukowo (działanie-skutek) i nauczać o co w tym wszystkim chodzi to cofa się średniowiecza i religia skupia się na wklejaniu różowych aniołków, słodkich wyidealizowanych obrazkach i zdjęć naszego Papieża.

Więc po raz kolejny smutno mi, że nauka KK to w zasadzie indoktrynacja, wciskanie na siłę starannie spreparowanej i przefiltrowanej informacji i skupianie się co kto komu nie może wkładać czego w niedzielę.

@zmechu też myślę że to raczej na zajęcia etyki/religii w szkole średniej, ale na te prawie nikt nie uczęszcza, poza tym KK czerpie naukę z doświadczeń czarnuchów (czyli jezuitów), którzy mówili coś o dzieciach w wieku do 7 lat

swoją drogą niezła zaszła degrengolada szkolnictwa od czasów postkomunistycznych, chyba że to po prostu moje pierdolenie "panie, za moich czasów było lepiej"

inne ważkie tematy :
"Jezus uzdrowił mnie z homoseksualizmu", czy "po grzechu pierworodnym kobieta została poddana władzy mężczyzny" też są ciekawe

@sawat ale tam nie ma pola do dyskusji, to po prostu rojenia zjebanego mózgu
tym bardziej że z homoseksualizmu uleczyć się nie da bo to nie choroba tylko wrodzone zaburzenie funkcjonalnego wzorca, a z tym grzechem pierworodnym to jest nawet żart (oparty na wiedzy nt. embriogenezy i genetyki, bo w końcu wyjściowy jest wzór żeński a męski to modyfikacja) że to Ewa była pierwsza i dopiero potem patriarchat przekręcił :P

@sawat i że Bóg jest kobietą

@Krzychpl Widziałem, wygląda jak Alanis Morissette

No tak, 13 latki są za młode żeby dyskutować na takie tematy. Jasne. Bo przecież wiek inicjacji seksualnej to jakieś 48 lat...

Typowy wiek zgody to 14-15 lat (w Polsce akurat 15). Nie mówiąc o tym, że mowa o gwałcie, więc potencjalna ofiara niestety bywa nieletnia. Więc szczerze mówiąc nie widzę niczego złego w tym, żeby dzieci w tym wieku również takie trudne tematy poruszały.

A czepianie się KK że w ćwiczeniu jest podane aby podać argumenty przeciw aborcji to mogą dziwić chyba tylko żurnalistów z Natemat. Jak wiadomo postępowcy z natemat są postępowi i otwarci na dyskusję tylko, jeśli ma się dokładnie takie zdanie jak oni by sobie życzyli. Wbrew temu co się niektórym wydaje, dopuszczalność nie oznacza automatycznie, że to jest jedyne słuszne rozwiązanie. I choć życzyłbym sobie, żeby na lekcjach etyki prezentowane były argumenty obu stron, to jest dla mnie zrozumiałe, że KK skupia się akurat na tym. Mimo całej mojej niechęci do tej instytucji.

@Yoop nie za młode żeby dyskutować, w sumie od dwóch lat mają już biologię, nie wiem kiedy teraz wypada WdŻwR bo moja dopiero II klasa (Google check twierdzi że podobnie jak biologię), ale być może niewystarczająco przygotowane
dlatego wyraziłem swoje ambiwalentne zdanie, nie widzę nic złego w założeniach, ale przypuszczam że realizacja będzie daleka od idealnej, z drugiej strony jak się odpuści w tym momencie, to w szkole średniej już będzie po ptokach
argument bezstronności ideologicznej, choćby podczas oceniania zajętego stanowiska przez osobę prowadzącą ma naturę dualistyczną: jest jednocześnie oczekiwany (wręcz immanentny) oraz nieoczekiwany (niespotykany)

Dla wszystkich odklejonych od rzeczywistości lub tych o pamięci dziurawej jak ser przekażę/przypomnę, że najpóźniej w 3-4 klasie pojawiają się pyskówki o "ruchaniu Twojej matki" czy oglądanie w grupie, po kryjomu filmów "edukacyjnych". Nie brakuje dziś też dobrego jedzenia, więc dziewczyny szybciej dojrzewają.

Później to sobie możecie... spytać dzieci o to czego sami jeszcze nie wiecie jak będą chciały z Wami rozmawiać.

@Jez_z_lasu a słyszałeś takie określenie "jebaka teoretyk"

@Krzychpl Dzieci stają się nimi tak czy inaczej. Jedyne na co dorośli mają wpływ, to to czy opowiedzą o tym pierwsi i w jaki sposób. Tylko tyle.

I dziecko nie dowie się o tym jeszcze wcześniej na czacie multiplayerowego fps-a lub na jakimś discordzie

@Jez_z_lasu od gadania o ruchaniu do ruchania to dla większości jeszcze długa droga, nie mówiąc o świadomym i odpowiedzialnym współżyciu płciowym
lepiej też żeby najpierw dowiedziały się o antykoncepcji zamiast rozważały aborcję
poza tym w przypadku nieletnich (szczególnie w kontekście gwałtu) i tak decyzję pewnie podejmą rodzice albo sąd opiekuńczy i tyle z dyskusji i "świadomej decyzji"

@Yoop

13-latki mają wpływać na kogoś kto stał się ofiarą gwałtu? A możeby tak psycholog by jednak zajmował się prostowaniem psychiki ofiary, zamiast nawiedzonej nastolatki po lekcjach 'religii'? Może cię to zaskoczy, ale gwałt to nie zajście w ciąże po seksie, tylko seks bez zgody któregokolwiek z partnerów, czasami z użyciem przemocy, a ty piszesz o typowym wieku zgody... Jakiej zgody??

Może w kręgach klerykalnych gwałci się 14-15 latki/ów, ale mówimy o świecie poza murami plebanii. Religia jest od pieprzenia głupot o swojej mitologii, nie domorosłej psychologii, która jest w stanie wyrzadzić więcej szkód niż pożytku.

Ty jednak byś się do ***u nadawał bo we łbie masz bardziej nasrane niż kot w niesprzątanej od tygodnia kuwecie

@Servin a próbowałeś kiedyś dyskutować, a nie manipulować? Tak choćby odrobinę trzymać się argumentów, zamiast stawiać chochoły i robić z nich gównoburzę?

Z którego fragmentu mojej wypowiedzi wyciągnąłeś to:
"13-latki mają wpływać na kogoś kto stał się ofiarą gwałtu?"

Pisałem o wieku zgody, żeby zwrócić uwagę, że 13-14 latkowie nie są za młodzi żeby rozmawiać o seksie, a być może Cię to zaskoczy, ale ciąża jest efektem seksu. I niestety zdarza się również, że takiego będącego efektem przemocy. Tym samym nie uważam, żeby nie mogli rozmawiać o konsekwencjach podejmowanych decyzji. Tylko tyle. Ale jak chcesz sobie robić absurdalne pierdololo i taplać się w manipulacjach zamiast dyskutować to oczywiście droga wolna. Ja nie zamierzam.

@Yoop jakkolwiek by Servin przeważnie nie rzeźbił, tak niestety nie pisze tu całkiem bez sensu. Potoczyste nauki kościoła mają niestety skłonność do uzurpowania sobie wyłączności na toksyczne racje. O ile o przestępstwach seksualnych można i należy z dzieciakami rozmawiać, o tyle fatalnym jest pierdolenie im w tym kontekście doktryniarskich moralitetów. Kościółkowe nadstawianie drugiego policzka, w powyższym przypadku, drugiego jajnika, to zwyczajny sekciarski, zalatujący sandałem bełkot naćpanego imama.

taka refleksja mnie naszła, czy ktokolwiek zastanowił się nad tym, że to w tej chwili jedyna forma legalnej (poza turystyką) aborcji i że cały scenariusz o to się właśnie opiera? sam gwałt i czyjąś krzywdę traktując instrumentalnie, jak didaskalia, okoliczności przyrody
znamienna jest również eksternalizacja, wiek zgwałconej osoby nie jest określony, dzieciaki nie mają się identyfikować z ofiarą gwałtu, tylko z płodem/nienarodzonym dzieckiem* (*stosownie do indywidualnego systemu wartości bojownictwa)
stąd też mój ambiwalentny stosunek do tego ćwiczenia intelektualnego, bo z jednej strony decyzja o ewentualnej aborcji to bardzo indywidualna sprawa (choć dotyczy też niestety kolejnej, potencjalnej osoby, która nie ma nic do gadania we własnym interesie) i na pewno nie czarno biała ani trywialna to z drugiej strony przerastająca możliwości intelektualne większości z tych dzieciaków, a samo ćwiczenie byłoby ok jako wstęp i zasygnalizowanie problemu, ale manipulacyjne drugie dno w znacznym stopniu torpeduje, być może szczytne założenia
w końcu, skoro dorośli, ukształtowani ludzie nie potrafią się na ten temat zgodzić, to jakim prawem kondycjonujemy młodzież (chyba że sugerujemy że trzeba zrównoważyć ten rodzaj kondycjonowania wspomniany przez @Jez_z_lasu

@poradnia Pomijając moją osobistą niechęć do instytucji KK to ogólnie nie interesuje mnie, w co wierzą i po co. Inna sprawa, jeśli KK próbuje ingerować w prawodawstwo i ustawiać życie wszystkich obywateli. Tak jak KK nie powinien się wpieprzać w życie niewierzących, tak samo niewierzących nie powinno specjalnie zajmować to, jak swoje nauczanie realizuje KK jeśli tylko wszystko jest zgodnie z prawem. Religia nie jest obowiązkowa i jeśli rodzice posyłają dzieci na te zajęcia to jest to ich sprawa. Oburzenie się ateistów na światopogląd KK jest lustrzanym odbiciem misjonarzy palących Harry'ego Pottera w ognisku.

@Yoop Zgodziłbym się, gdyby kościół nie cisnął swoich szkodliwych farmazonów z wykorzystaniem świeckich narzędzi i placówek.

@poradnia Tu pełna zgoda. Niech sobie robią orgietki u siebie na plebani - lubią ich sprawa. Jak chcą uczyć religii, niech uczą - też u siebie. Zaraz po tym jak zaczną płacić właściwe podatki od nieruchomości. Ale to jest inna rzecz niż dyskutowanie na temat tego czego i jak powinni nauczać.

@Yoop Tu też tak nie do końca z tym, że u siebie sobie mogą robić co chcą, bo zwróć uwagę, że właśnie niechcący wydałeś przyzwolenie na nadużycia seksualne, również te z udziałem dzieci i nieletnich.

Że co?
Czy jeśli każde zdanie nie kończy się frazą "w zakresie obowiązujących przepisów" to domniemujesz, że ktoś milcząco dopuszcza dowolne łamanie prawa? No to współczuję.
Dobra, bawcie się z Serinem w takie "debaty" bo naprawdę nie chce mi się tracić czasu na takie absurdy.

@Yoop No stary, ale tak to działa! I właśnie na tym sobie zboki z kk zagospodarowały poletka do uprawiania nadużyć. Zaklęcie: "Mnie to nie interesuje, niech se robią co chcą, tylko u siebie" spowodowało u zbyt wielu przeświadczenie o bezkarności, żeby zasłaniać się cynicznymi uwagami o formułkach i frazach.

Co za czasy, że nie zgadzam się z @yoop, a zgadzam z @poradnia. Chyba muszę jakieś badania sobie zrobić

@Krzychpl "taka refleksja mnie naszła, czy ktokolwiek zastanowił się nad tym, że to w tej chwili jedyna forma legalnej (poza turystyką) aborcji i że cały scenariusz o to się właśnie opiera?"

Ale przecież jest jeszcze druga opcja - że płód szkodzi matce.

Więc mogliby poprowadzić temat lekcji w ten sposób:
"Przekonaj kobietę w ciąży, która w jej wyniku może umrzeć, albo stać się kaleką na całe życie, żeby nie usuwała ciąży. Za argument "Bóg najbardziej doświadcza tych, których najbardziej kocha" oraz "Bog nigdy nie daje ciezaru nie do udźwignięcia" będą dodatkowe punkty".

@wisz-nu wiesz dobrze jak wygląda stosowanie tego "płód szkodzi matce", dupochronienie aż matce już nic nie zaszkodzi bo się przekręci razem z płodem/dzieckiem
swoją drogą podobnie bywa z gwałtem, "klauzulowanie" aż przeleci okno, szczególnie w przypadkach nieletnich, nie wspominając o presji wstydu przekreślającej przesłankę (bo jak nie ma zgłoszonego gwałtu, to nie ma przesłanki do aborcji z tego tytułu)
nie ma uczciwości w tej debacie, prochoicerzy skrupulatnie wymazują ze świadomości fakt, że to potencjalnie odrębny człowiek i w przypadku skrajniaków chcą z aborcji zrobić późną antykoncepcję, proliferzy z kolei skrupulatnie zapominają że ciężarna to jednak nie tylko inkubator, a gorliwa ochrona nie powinna kończyć się z momentem rozwiązania